Dość niecodzienny tytuł jak na reportaż ślubny, prawda?
Powiedzmy, że to taki skrót wpisu przygotowany przez AI 🙂
Jak widać publikacja wpisów na stronie (Fb i Insta też) nie jest moją mocną stroną. 😀
Zdecydowanie wolę skupić się na zdjęciach i ich obróbce, niż siedzeniu na stronie i pisaniu tekstów pod roboty Google, aby gdzieś łaskawie zaindeksowały wpis na swoich dalekich serwerach.
Jednak Wasze historie są tak piękne, że z szacunku do Was i Waszego zaufania do mnie, uważam, że powinienem częściej je publikować.
Dlatego przygotowałem dla Was aż 172 zdjęcia ze ślubu przeuroczej pary, Natalii i Mateusza.
Rozgrzejcie kciuki, wypolerujcie ekran i spokojnie scrolując, obejrzyjcie ich historię. 🙂
Jest mi niezmiernie miło, że dotarłaś/eś, aż tutaj!
Będę Ci ogromnie wdzięczny, za każdy komentarz!
Do zobaczenia przy następnej historii!